poniedziałek, 23 czerwca 2014

Young & Wild Rozdział #16

*perspektywa Niny*
- Styles to twój chłopak.
- Ale ja ci mówię. Zobaczysz. Niedługo Styles mnie zdradzi i będzie dobrze.
- No i co z tego. Ale na razie to twój chłopak- powiedziała Jesy.
- Zejdź mi z oczu, bo mnie wkurzasz.
- No dobra, idę.
Wyszła z pokoju, a zaraz po niej wparowała Sue z Hope. Następne.
- Hej.
- Hej- odpowiedziałam.
- Wszystko wiemy.
- Kto wam powiedział?- zapytałam.
- Styles wszystkim rozpowiada, że jesteś jego dziewczyną.
- Zabije.
- A jeszcze kiedyś mówiłaś, że to debil itd.- powiedziała Sue.
- No bo to jest debil. A i tak ten związek długo nie potrwa ze względu na Styles'a. Zerwę z nim jeszcze dziś.
- Mądrze- odparła Hope.
- A jak tam sprawy z Liam'em i Niall'em??- zapytałam zaciekawiona.
- Od niedawna chodzę z Liam'em.
- Co? Dlaczego mi wcześniej o tym nie powiedziałaś?- spytała Hope.
- Nie było okazji.
- A jak tam z Niall'em??
- Ma inną na oku- westchnęła Hope.
- A to palant. Zawale mu- odparła Sue.
- Pogadam z nim. Może zmieni zdanie- zaśmiałam się.
- Zawale, zawale- powtarzała Sue.
***
Ktoś puka. Jest 22. Kto o tej porze może być? Na pewno nie Jesy, bo ona już dawno by wparowała. Otworzyłam drzwi i przed sobą ujrzałam Styles'a.
- Co tutaj robisz?- zapytałam.
- Mogę wejść?
- Jasne- odpowiedziałam i wpuściłam Styles'a do środka.
- Po co przyszedł..- nie dokończyłam, bo Styles mnie pocałował.
Kurwa
***
Kuźwa. Jaka ja głupia jestem. Zamiast się zastanowić kilka razy, to ja od razu to robię.
Odkręciłam się na drugą stronę i zauważyłam jak Styles już sobie śpi.
Słodko wygląda, nawet pomimo tego że ma bardzo dużo tatuaży i piercing.
Styles obejmował mnie w talii. Gdy chciałam się poruszyć, on jeszcze bardziej zacieśniał uścisk wokół mnie i przysuwał bliżej siebie. A jeżeli on myśli na serio że jestem jego dziewczyną?
 Miałam z nim zerwać. Kurwa. Zapomniałam. Zrobię to jutro, a raczej już dzisiaj.
***
- Zerwałaś z nim?- zapytała Sue.
- Zapomniałam. Dzisiaj to zrobię.
- Czyżby Styles znów był u ciebie w nocy?- spytała Hope.
- Taa. Skąd wiesz?
- Mam kontakty- odpowiedziała Hope, po czym się zaśmiała.
- Znów Styles coś gadał?
- Tak.
- Zabije.
Nagle obok nas przeszedł Niall.
- Pogadam z nim- powiedziałam wstając od stołu.
- Idę z tobą- odparła Sue i poszła za mną.
- Lepiej nie, Sue.
- Musze mu zawalić.
- Nie zawalisz mu. Ja to załatwię, na spokojnie. Ty wracaj do Hope.
- No okej.
Podeszłam sama do Niall'a.
- Hej Niall.
- O hej Nina.
- Co tam?- zapytałam.
- A nic ciekawego. A tam?
- Mam do ciebie sprawę. Podobno masz kogoś na oku.
- Skąd wiesz? Harry ci powiedział? Mówiłem mu, żeby nikomu nie mówił, że podoba mi się Jesy- powiedział.
- Co?? Podoba ci się Jesy?
- No. Czyli ty nic o tym nie wiedziałaś? Oh. Wygłupiłem się. Ej tylko nie mów nic Jest, okej?- zapytał.
- Jesy nic nie powiem.
Ta.. Nic nie powiem.







Przepraszam, że tak długo czekaliście oraz przepraszam za to, że rozdział jest taki krótki.
Obiecuję, dodam następny jeszcze w tym tygodniu.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz